W środę wybrałam się z moim facetem na zakupy. Tzn on miał coś tam do załatwienia, ja w sumie zakupów nie planowałam. Ale weszliśmy do H&M:) Przymierzyłam mnóstwo ubrań, ale jak zwykle coś musiało nie pasować, coś źle leżało, coś było za ciasne czy za duże. Jedna wielka masakra. Ale stwierdziłam, że przejrze chociaż biżuterię, szczególnie że jest promocja "2 za 1". I jedynie udało mi się kupić:
Pierścionek kosztował przed przeceną 19,90:)
Natomiast bransoletka kosztowała wcześniej 14,90
Potem byliśmy w Reserved, gdzie znów nic nie znalazłam, a potem wstąpiliśmy do Tesco. W sumie wtedy już byłam zmęczona i nie chciało mi się nic przymierzać ani kupować, ale rzucił mi się w oczy śliczny żakiet.
Nigdy bym nie przypuszczała, że taki żakiet będzie aż o tyle przeceniony:D
Już traciłam nadzieję, bo były same małe rozmiary, ale na końcu ukazał się mój więc byłam mega szczęśliwa:D
Tak więc po raz kolejny wychodzi na to, że spontaniczne zakupy są najlepsze:)
Niech pomyślę.. na walentynki moim zdaniem idealne będzie: ramka na zdjęcia, bilety do kina (mój M już coś mówił o nowej Szklanej Pułapce 14 lutego premiera), może śmieszne slipki :P, albo Twoje zdjęcia do portfela :)))
OdpowiedzUsuńAlbo po prostu dobry alkohol na wspólny wieczór ??
Ahh ten H&M :) fajne zakupki :))