Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 1 czerwca 2014

Recenzja peelingu do ciała z Bielendy

Dziś krótka recenzja na temat peelingu do ciała z Bielendy o zapachu arbuza:)


Producent zapewnia, że produkt ten ma właściwości nawilżające, wygładzające i regenerujące. Ma skutecznie zmiękczać i odnawiać naskórek, poprawiać mikrokrążenie, ujędrniać i uelastyczniać skórę. Zapach ma poprawiać samopoczucie i nastrajać pozytywnie.

A co ja o nim sądzę?

PLUSY:
- zapach- było kilka wersji zapachowych, jednak ja zdecydowałam się na zapach arbuza, bowiem posiadam maseczkę do twarzy o takim zapachu i bardzo przypadł mi on do gustu. Jest bardzo soczysty i przyjemny, nie wyczuwam w nim zapachu chemicznego

- konsystencja- peeling ma konsystencję galaretkowatą, jest gęsty, różni się od peelingów myjących, które są bardziej płynne

- działanie- tego peelingu używa się z wielką przyjemnością, po spłukaniu zostawia na skórze tłustą powłokę, dlatego nie trzeba po nim stosować żadnych balsamów czy maseł (choć producent zaleca stosowanie masła z tej samej serii). Skóra jest po nim nawilżona i wygładzona

-cena- kosztował mnie w Biedronce tylko 6-7 złotych

MINUSY:
- wydajność- produkt ma tylko 100 g, więc przy częstym stosowaniu (ja stosuję go trzy razy w tygodniu) starczy na może miesiąc, jak nie mniej


W ogólnej ocenie muszę przyznać, że cieszę się że zdecydowałam się go zakupić i przetestować. Ten zakup okazał się strzałem w dziesiątkę i na pewno jeszcze nie raz się na niego skuszę:)

Jeśli któraś z Was go stosowała, to dajcie znać jakie są Wasze odczucia:)

Ja teraz lecę się szykować na wycieczkę:) a jaką? dowiecie się za parę dni:)