Długo myślałam nad zakupieniem tej bardzo zachwalanej w sieci książki i nie wiedziałam czy nie jestem na nią za stara:P Poza tym dziennik należy kreatywnie niszczyć, a ja nigdy jakoś nie przejawiałam zdolności plastycznych. Ale kto powiedział że trzeba je mieć by coś niszczyć? Liczy się w sumie sam pomysł:)
W końcu się skusiłam i tak oto stałam się posiadaczką dziennika:)
Co jakiś czas postaram się dodawać kilka nowych zadań które wykonałam:)