Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 30 września 2014

Niekosmetyczni ulubieńcy miesiąca września

Czy Wam też tak szybko przeleciał ten miesiąc? Bo mi strasznie...był to ciężki miesiąc ze względu na sporo problemów osobistych, z którymi ciężko było mi się uporać. Mam nadzieję że teraz już będzie z górki. Remont domu również daje się we znaki, ale już widać spore efekty ciężkiej pracy. 
Dziś ulubieńców nie będzie dużo, jedynie filmowi, bowiem nie dałam rady przeczytać żadnej książki, a jeśli chodzi o seriale czy programy telewizyjne, to dalej oglądam to samo.


NIEBO ISTNIEJE...NAPRAWDĘ
Z tego co mi wiadomo film oparty jest na faktach. Opowiada o chłopcu, który podczas operacji opuścił swoje ciało i powędrował do nieba. Oczywiście potem wrócił i po kolei zaczął opowiadać rodzicom co widział, z kim rozmawiał itp. Bardzo wzruszający film.


GWIAZD NASZYCH WINA

Wiedziałam, że będę na tym filmie płakać, ale płacz pojawił się w sumie dopiero pod koniec filmu. Mamy tu do czynienia z parą nastolatków, których łączy pewien problem, a mianowicie rak. Oboje cierpią na tą chorobę. Poznali się na grupie wsparcia i połączyła ich miłość. Cudowna opowieść.


SĄSIEDZI

Obok małżeństwa z małym dzieckiem zamieszkało bractwo studenckie. A wiadomo jak to bractwo-imprezy, imprezy i jeszcze raz imprezy. Zaczyna się wojna między sąsiadami. Super komedia-polecam:)