| Z markerem do robienia frencha na początku się bardzo polubiliśmy, fajnie się nim robiło białe kreski, natomiast po jakimś czasie zaczął zasychać i tak skończył się jego żywot. |
| Bubel, bubel i jeszcze raz bubel. Jedyne co robi to myje włosy i ładnie pachnie. Niestety nie dodaje większej objętości włosom |
| Mega słodkie perfumy, bardzo owocowe i mega wydajne. Albo się je kocha albo nienawidzi |
| Jeden z moich ulubionych peelingów. Jest myjący więc świetnie się pieni, pachnie niesamowicie i ściera tak jak powinien:) |
| Krem do stóp, który faktycznie działa:) ale nie wiem czy to tylko jego zasługa że moje stopy stały się bardziej gładkie. Możliwe że jest to również zasługa peelingu do stóp z BeBeauty |
| Nie zdążyłam tej pomadki wykończyć przed upływem jej terminu ważności nad czym strasznie ubolewam bo była dobra |
| Olejek migdałowy do kąpieli przywieziony z Egiptu. Miał niesamowity zapach i konsystencje, jednak był mało wydajny jak to zazwyczaj bywa z takimi kosmetykami |
| Niestety nie pomógł moim włosom, poza tym strasznie je obciążał |
| Jak na razie jest to mój ulubieniec jeśli chodzi o suche szampony. Ładny zapach jest jego wielkim plusem |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz